15:17

Jak to możliwe, że nawet zmęczeni zasypiamy kilkadziesiąt minut?




Kwestia tego, jak zapakujesz prezent dla przyjaciółki na najbliższe urodziny. Jak zdołasz wyrobić się z powtórzeniem przed sprawdzianem? Jutro rano nie możesz zapomnieć wyprowadzić psa. Pamiętaj o portfelu, przecież nie kupisz biletu, jeśli go zapomnisz. Chwila! Ustaw budzik. Najlepiej dwa, bo zaśpisz... O nie... Zmniejsz jasność! Chcesz oślepnąć?! Budzik ustawiony. Można iść spać. Czy ten pies, który leży obok mnie, może oddychać ciszej? Śnie, gdzie jesteś? Potrzebuję Cię! O, mam wenę na wiersz! Lepiej zapisać na telefonie czy kartce? Po kartkę musiałabym wstawać, telefon leży obok. Pozostaje mi 6 godzin snu, a przecież po ustawieniu budzika było prawie 7?! Okej, idę już teraz serio spać! Nie mam zamiaru się niczym rozpraszać, po prostu zasnę. Dobranoc! 



               Z pewnością każdy z nas zna moment, kiedy totalnie zmęczeni chcemy położyć się spać lub akurat mamy okazję położyć się wcześniej, ale nasz mózg nadal prowadzi skomplikowane procesy myślowe. W naszej głowie krąży tysiąc różnych myśli, a my nie wiemy nawet dlatego myślimy o nich akurat teraz w momencie, kiedy chcemy spać.

Jeżeli jesteś melancholikiem, tak jak ja, to prawdopodobnie będziesz analizować wszystkie rozmowy, jakie przeprowadziłeś, wspominać coś, co wiele dla Ciebie znaczyło lub przywoła płacz.

Ci, którzy piszą książkę, opowiadanie na platformie czy prowadzą bloga, może będą myśleć nad pomysłami na dalszy ciąg czy posty. Uwierzcie, jeśli Wam się to nie zdarza,  że są takie momenty, kiedy moje oczy się już odprężyła, a głowie nagle pojawia się pomysł na post. Muszę je otworzyć, oślepić światłem z telefonu i zapisać, bo przecież pamietam o tym tylko teraz, rano nie bedzie już tej myśli w mojej głowie.

Nie mam pojęcia, o czym jeszcze mogą myśleć ludzie. Wiem, że układamy w głowach scenariusze spotkań i rozmów, w większości takich, które się nie odbędą. Przeprowadzamy w głowie dialogi z osobami, które straciliśmy czy które są dla nas ważne. Nasz umysł zamiast się wyciszyć, pracuje na wysokich obrotach, podczas gdy my chcemy po prostu zasnąć.

Trzeba się wypłakać, od tego mamy noce, by być słabym i tworzyć, bądź płakać. Dostaliśmy w posiadanie noc, by być ludźmi... Którymi nie jesteśmy za dnia. 
 Piotr Tokarz
Nie bez powodu przytoczyłam tutaj ten cytat. Mówi on, że w nocy także płaczemy. Piotr Tokarz, kimkolwiek jest, bo nie zagłębiałam się w to, po prostu znalazłam gdzieś ten cytat w internetach jakiś czas temu, ma całkowitą rację.  Noc jest momentem, kiedy większość ludzi pozwala sobie na ludzkie zachowania. Najbardziej surowe bizneswomen w nocy potrafią wypłakiwac sobie oczy. Wystarczy jedno bolesne wspomnienie, które z kolei przychodzi wraz z innymi.

Z naszych dziewięciu, ośmiu czy siedmiu godzin snu robi się nagle sześć, pięć. W końcu zmęczeni tym myśleniem i samymi sobą, zasypiamy. A rano i tak wyglądamy jak codziennie, czyli jak zombie.
_____________________________________

Jeżeli chcecie to podzielcie się ze mną Waszymi nocnymi myślami. Z chęcią poczytam! Życzę Wam udanej niedzieli, a sama wracam do lekcji -,- 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Archiwum , Blogger