22:23

memento {wrzesień}


Memento z września trochę wcześniej, bo jeszcze zanim ten miesiąc się skończy. Powodem jest jedynie to, że za tydzień o tej porze będą już w swoim pokoju w akademiku w mieście oddalonym od mojego domu o 265 km. I najpewniej 1 października ani w późniejszych dniach po rozpoczęciu roku akademickiego nie będę miała głowy, żeby podzielić się swoimi refleksjami z września z Wami tutaj. Myślę, że przez ten tydzień nie zmieni się za dużo... 


Może jeszcze tylko dodam, że wrzesień był dla mnie miesiącem nie tylko trudnym i aktywnym pod względem fizycznym, ale również psychicznym. Załatwiałam sprawy i rzeczy do akademika. Pracowałam. Byłam pochłonięta totalnie wszystkim oprócz własnej osoby. Ostatni miesiąc wakacji minął zupełnie bez odpoczynku, w ciągłym stresie, który gromadził się z każdym kolejnym dniem i urósł do tego stopnia, że od czterech dni codziennie mam problem ze snem, a kiedy już się budzę to moją czaszkę rozsadza od środka ból. Mam wrażenie, że mój umysł osiągnął swoje apogeum rozmyślania. Wyjazd do obcego miasta nie polepsza wcale tej sytuacji... Ale to tylko przejściowe. Na pewno. 

w r z e s i e ń 

1. W stresujących dniach nie zapomnij wziąć czegoś na sen, inaczej będziesz musiała zapomnieć o tym śnie. 
2. Wracanie do szkoły po 2 miesiącach wakacji jest lepsze niż powrót do pracy po 10 dniach urlopu. 
3. Plastikowy parapet i prostownica to nie jest właściwe połączenie. 
4. Zanim zaczniesz robić ciasto, sprawdź, czy masz wszystkie składniki. W innym przypadku stoisz  z brudnymi rękami w trakcie zagniatania ciasta i okazuje się, że to rozpuszczone masło nie jest rozpuszczone, a nawet, że w ogóle nie istnieje w twojej kuchni.
5. Kiedy coś popsuje się między dwojgiem ludzi, udawanie, że nic się nie stało albo że to drobiazg, który nie ma znaczenia, choć ma bardzo duże, nie naprawia tego. To nie jest takie proste. 
6. Jak coś się psuje, to najczęściej wszystko na raz. Zaczekaj chwilę i proszę! 
7. Czasami człowiek potrzebuje nie robić nic, o niczym nie myśleć i wyłączyć się na kilka godzin albo dni. 
8. Wiedz, że jest z tobą naprawdę źle, jeśli bałagan w głowie przekłada się na bałagan w twoim otoczeniu. 
9. Szanuj czyjąś pracę i czas. 
10. Jesteś odpowiedzialny za słowa, które wypowiadasz. 
11. Nie odkładaj niczego na jutro, na przyszły miesiąc, na przyszły rok. Lato się skończy, a ty nie zdążysz spędzić tego upragnionego całego dnia nad wodą.
12. Przeprowadzki to koszmar.
13. To normalne, że ludzie boją się nieznanego.
14. Dasz sobie radę i w akademiku, i na uczelni. Na twoim miejscu było tysiące innych studentów. Spokojnie, oddychaj.
15. Płacz. Jeśli tego potrzebujesz - płacz.
16. Możesz nie lubić swojej pracy, ale ty zawsze przywiążesz się i do ludzi, i do miejsca. I czasami będzie cię kłuła w sercu ta szpilka tęsknoty za tym.
17. Bądź wdzięczna za wzrok, dzięki któremu możesz oglądać grę jesiennego słońca między liśćmi. Bądź wdzięczna za słuch, dzięki któremu możesz poznać kolejny podcast. Bądź wdzięczna za smak, dzięki któremu możesz mieć na języku smak miętowych lodów albo babcinego rosołu. Bądź wdzięczna za dotyk, dzięki któremu możesz czuć pod palcami śliską skorupkę kasztana. Bądź wdzięczna za węch, dzięki któremu możesz poczuć zapach męskich perfum i zapach jesieni w powietrzu, kiedy idziesz rano do pracy.
18. Przed wyjazdem na studia do obcego miasta nagle zaczynasz dostrzegać piękno w twojej rodzinnej miejscowości. 

To tyle. Tym razem wyszły mi trochę rozbudowane punkty, ale i tak jest ich sporo. Mam nadzieję, że weźmiecie sobie do serduszka choć jedną lekcję. 
Ściskam cieplutko (tym bardziej, że za oknem ma być coraz chłodniej)! 
Ana 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Archiwum , Blogger