22:40

Sąsiadka pamięta małą mnie z piaskownicy

ŹRÓDŁO ZDJĘCIA: KLIK

Niesamowite w tych długich znajomościach jest to, że ta druga osoba jest świadkiem twojej zmiany. Pamięta, jak wyglądałaś, kiedy nie miałaś aparatu, zanim ścięłaś włosy po raz pierwszy. Pamięta, jak pisałaś te wszystkie głupoty. Pamięta twoje żalenie się. Pamięta twojego tumblra i czarno-białe posty. I zna cię teraz. Wyraźnie widzi, że walczysz o własne ja. Że starasz się być lepsza. Że mimo tego, co przeszłaś, nadal jesteś tutaj i nadal chcesz tu być. 

Post ten miał się pojawić jakieś dwa tygodnie temu, ale nie byłabym sobą, gdybym nie wstawiła go albo za wcześnie, albo za późno. XD Mimo wszystko piszę go, a wy prawdopodobnie przeczytacie. 

Z tymi  znajomościami tak naprawdę na całe życie jest ciut lepiej, bo znamy się od małego. Mamy swoje zdjęcia bez zębów w kultowej koszulce z Barbie. Pamiętamy wspólne zabawy, w moim przypadku, na osiedlu. Pamiętamy, że w podstawówce ktoś przytył, ale w liceum już jest chudziutki. Wiemy, jak bardzo się zmienił. I powinniśmy czuć się wyjątkowi, że byliśmy świadkami tych zmian, że wiemy, jak ciężko ktoś na to pracował. 

Moja znajomość z P. nie należy do tych kilkunastoletnich. Na razie to dwa lata, ale i tak dostrzegamy, jak się zmieniłyśmy. Oboje pamiętamy, jakie głupoty wypisywaliśmy na gg. Nasze wspólne rozmowy powinny być wydane w formie książki, dla tych, którzy potrzebują się pośmiać. Każde z nas dostrzega, jak wiele czasu już minęło i jak to wszystko, co się w tym okresie wydarzyło wpłynęło na nas i nas ukształtowało. 

To jest niesamowite! Tak, jak rodzice obserwują, jak zmieniają się ich dzieci, tak my też możemy obserwować, ale jak zmieniają się nasi przyjaciele, koledzy, koleżanki. Istota ludzka jest niebywała. Tak bardzo może ulec zmianie, że jest nie do poznania. Nie wiecie, ile razy usłyszałam w ciągu ostatnich dwóch tygodni, jak bardzo się zmieniłam, jeszcze więcej razy w ciągu dwóch miesięcy. To naprawdę niepojęte, ze ludzie pamiętają cię z piaskownicy i że ty pamiętasz tę małą dziewczynkę, siostrę osiedlowego łobuza, która teraz ubiera się już całkiem inaczej i staje się kobietką. 

Każdy z nas się zmienia. To już ustaliliśmy. Ustaliliśmy też, że ludzie pamiętają nas, zanim się zmieniliśmy. Ale (podkreślę to jeszcze raz) niesamowite jest, że byliśmy świadkami zmian osób, które kochamy, które są nam bliskie. To zaszczyt, że te osoby pozwoliły nam siebie poznać. Że mieliśmy okazję poznać ich od tej strony, od której nie zna ich praktycznie nikt więcej. Teraz możemy ich gnębić starymi zdjęciami. Albo screenami głupich rozmów. P, pozdrawiam! 

Trzymajcie się cieplutko, ściskam i papa! ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Archiwum , Blogger